„Siema”
Nie zakręcę wody w łazience
bo mnie potwornie bolą ręce.
Nie pozbieram rzeczy z podłogi
bo mnie potwornie bolą nogi.
Nie powiem już miłego słowa
bo mnie potwornie boli głowa.
Nie mam siły na Ojcze Nasz
bo mnie potwornie boli twarz.
Ale, ale,
gdy się pojawia coś na ekranie
dostaję turbo doładowanie.
Siema, siema
kochanie, co za ściema, ściema
był ból i już go nie ma, nie ma,
a taki wielki był.
Siema, siema
kochanie, co za ściema, ściema.
Skąd bierze się ta trema, trema,
lub nagły nawrót sił.
Nie zakręcę wody w łazience
bo mnie potwornie bolą ręce.
Nie pozbieram rzeczy z podłogi
bo mnie potwornie bolą nogi.
Nie powiem już miłego słowa
bo mnie potwornie boli głowa.
Nie mam siły na Ojcze Nasz
bo mnie potwornie boli twarz.
bo mnie potwornie boli: halo, halo!
Ręka leniuszka - buzia kłamczuszka.
Takie zmęczone - nie chcą do łóżka.
Siema, siema
kochanie, co za ściema, ściema.
Skąd bierze się ta trema, trema,
lub nagły nawrót sił.
Siema, siema
kochanie, co za ściema, ściema
był ból i już go nie ma, nie ma,
a taki wielki był.
Tato za to, tato za to,
tato za to ty bądź ze mną szczery.
Czemu nigdy nie ma czasu na rowery?
Czemu tak mnie słabo słychać, kiedy wołam?
Czemu mamy tak daleko do kościoła?
Niech się ściemnia za oknami
ale nigdy między nami.
Niech się ściemnia za oknami
ale nigdy między nami.
Siema, siema
niech się ściemnia,
Ściemam ściema
za oknami.
Nie ma, nie ma,
ale nigdy nie ma ściemy,
nie ma tremy między nami.
Siema, siema
niech się ściemnia,
Ściemam ściema
za oknami.
Nie ma, nie ma,
ale nigdy nie ma ściemy,
nie ma tremy między nami.